czwartek, 19 września 2013

Rozdział X - reaktywacja

              -Nie nie trzeba.- W dalszym ciągu próbowałam włożyć klucz do zamka. Udało się.
Odetchnęłam z ulgą poprawiając sobie jak zwykle 'świetnie ułożoną' grzywkę.
-Gratuluje.- Bartman dał we znaki swoje białe zęby. -Jakbyś czegoś potrzebowała daj znać. Jestem pod 2f, ale to chyba już wiesz.
-Tak.. Przepraszam za tamto. Nie sądzę, że na razie będę czegoś potrzebować ale dziękuję.
Złapałam za torbę i już po chwili leżałam w moim, na jakiś czas, nowym łóżku. Pokój był w odcieniach beżu, meble drewniane, a zasłony żółte. Nade mną wisiał dość mały biały żyrandol, na przeciw znajdowały się drzwi bodajże do łazienki-taką miałam nadzieje, bo jeżeli chodzi o sprawy higieny osobistej to jestem bardzo przewrażliwiona na punkcie 'osobistej'. Nie lubię gdy ktoś inny korzysta z tej samej łazienki co ja. W domu miałam  łazienkę, może małą, ale jednak swoją, do której nikt inny nie miał wstępu.  Ogółem było przytulnie, ale jak dla mnie za bardzo biznesowo.
             Łóżko było bardzo wygodne. Tak świetnie mi się leżało, że aż się zdrzemnęłam. Nie
miałam tego w planach. Chciałam się rozpakować, umyć i przebrać, a wyszło jak zwykle. Moje spanko trwało z jakieś 2 godziny.  Śniło mi się, że na pierwszych zajęciach z chłopakami zrobiłam z siebie totalnego błazna, czego chciałam za wszelką cenę uniknąć. Na szczęście ktoś przerwał ten sen.
-E chłopaki to chyba tu!- Usłyszałam za drzwiami głos mężczyzny a zaraz po tym kroki w moją stronę. Za nim zdążyłam zareagować do mojego pokoju wparowali Kuraś, Szampon i Pit.
-Ou przepraszam.- Usłyszałam z ust jednego z nich. Był to bodajże Bartek. Nie byłam pewna na sto procent, bo za nim dokładnie się rozbudzę minie chwile czasu.
-Miałeś racje Zibi, wiszę Ci te dwie dychy.
-Ale co.. O co chodzi?- Usiadłam na łóżku podpierając się jedną ręką, a drugą przecierając sobie oko.
-Bo Zbyszek mówił, że widział laskę i nawet z nią gadał i wie, w którym pokoju się znajduje. - Zaczął Mariusz- A my mu nie wierzyliśmy się się założyliśmy. No niestety wygrał. Ale w sumie to nie jest źle. Bo taka ładna pani, leży przed nami.


_______________________________________________________
A więc tak: WRÓCIŁAM
rozdział jest krótki, bardzo krótki. nigdy chyba takiego nie napisałam ://
Ale już tak bardzo chciałam dodać rozdział, pokazać wam ,że mi na was zależy.
Że to nie jest tak, że jak przestałam pisać to już się wami nie przejmuje.
Mimo, że nie jest Was tak dużo to KOCHAM WAS
pamiętajcie o tym ♥

Nie wiem kiedy będzie następny rozdział, ale możecie pisać do mnie na gg : 42443325










2 komentarze:

  1. Hej hej! Nie czytałam od początku, bo dopiero tu trafiłam, ale bardzo mi się podoba. W najbliższym czasie ogarnę całą historię i będę tu wpadać! :D
    http://life-would-suck-without-you.blogspot.com/
    http://sedziego-bog-opuscil.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie że wracasz, bo czytałam ciebie tylko nie zostawiałam komentarzy bo nie miałam konta ;) Zapraszam do siebie i mozesz mnie tam informować ;)

    OdpowiedzUsuń